Moi kochani czytelnicy !
Nadeszła ta chwila, wybiła ta godzina ... Byliscie z nami cały rok
Nadszedł więc koniec roku i rozstać sie juz czas....
Pisze bo chce pozegnać was
Dominiko - Na Ciebie spada teraz problem pisania tego bolga
WIerze w Ciebie- kontynuuj go godnie
Bede dalej duhem z wami i będe udzielac sie w komentarzah :)
Niestety nie moge prowadzic godalej, skończyłam gimnazjum juz
Kiedys się jeszcze spotkamy, jeszcze kiedyś wróce tu ....
Żegnajcie przyjaciele !
Blog Czytelników ZSOI nr 4
Witajcie! Ten blog powstał z myślą o Was, drodzy Czytelnicy. Będziemy tu zamieszczać sukcesywnie informacje na temat książek, które mogą Was zainteresować. Pozdrawiamy. /Zespół uczniów redagujących/
sobota, 25 czerwca 2016
wtorek, 29 marca 2016
Bardzo przepraszam za długą nieobecność , ale miałam wiele spraw na głowie i nie miałam czasu pisać .
Pragnę polecić wam książkę Reginy Brett pt. "Bóg zawsze znajdzie ci pracę "
Regina Brett to mieszkająca w Cleveland dziennikarka, felietonistka, autorka książek „Bóg nigdy nie mruga”, „Jesteś cudem”. Książkę „Bóg zawsze znajdzie ci pracę” można zaliczyć do poradników, choć nietypowych. Opiera się na doświadczeniach autorki, której droga do spełnienia zawodowego była bardzo wyboista. Mimo to, Regina Brett przekonuje, że każda praca może być wartościowa, zależy to jedynie od nas samych i naszego nastawienia.
Obecnie Regina Brett przeprowadza wykłady, przemawiając przed tysiącami osób. Tworzenie swojego CV zaczynała jednak od wyprowadzania psa sąsiadki, od nakładania owocowego musu w szpitalu, od sprzątania garderoby w teatrze. Uważa, że te wszystkie niewdzięczne zajęcia bardzo ją wzbogaciły i nadały jej życiu sens.
„Dzięki pracy zarabiasz na życie. Dzięki karierze możesz je kształtować. Praca oznacza wypłatę. Kariera oznacza wyższą wypłatę. Kariera wymaga wykształcenia, kwalifikacji i gotowości do podejmowania ryzyka.”
(Regina Brett, Bóg zawsze znajdzie ci pracę)
Sama autorka sześć razy zmieniała kierunek
studiów, a ukończenie czteroletnich studiów zajęło jej 12 lat. Z przerwą
na urodzenie dziecka i pójście do pracy. Regina Brett to kobieta po
podwójnej mastektomii, na której życie miała wpływ liczna rodzina, wielu
pracodawców i kolegów. Dzięki radom opartym na historiach z jej życia,
może i Ty uwierzysz w swoje możliwości i powiesz „TAK” marzeniom? Może
również Twoja praca nie będzie jedynie źródłem utrzymania, ale również
będzie zmieniać świat na lepsze? Wiem, brzmi to trochę ‚po amerykańsku’,
gdzie droga od pucybuta do milionera jest krótsza niż w rzeczywistości
polskiej, ale może przyczyna tkwi w mentalności Polaków? W tym, że nawet
nie warto próbować bo i tak się nie uda?
Pozdrawiam gorąco czytelnicy :)
poniedziałek, 15 lutego 2016
Witajcie :) Przepraszam za długą nieobecność, poprawię się :)
Na pierwszy ogień idzie książka pt. "Chemia śmierci" Simona Becketta. Napisy na okładce zachęcą wszystkich miłośników thrillerów. Chociaż może są odrobinę przesadzone.
Małe miasteczko. Życie toczy się tutaj powoli i monotonnie. Ludzie nie ufają nowym mieszkańcom. Pewnego deszczowego dnia przybywa tu lekarz David Hunter. Dostaje pracę w przychodni i oswaja się z tutejszą społecznością. Kilka lat po tym wydarzeniu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Dwoje dzieci znajduje w lesie martwą kobietę, ze zmasakrowanym ciałem. Brutalność następnych morderstw, tajemnice, które wychodzą na jaw, wprowadzają mieszkańców w atmosferę niepewności i strachu. Nikt sobie nie ufa. Kto jest mordercą? Dlaczego to robi? I kim może być dr. Hunter?
Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Dosłownie :D Zdecydowanie dla osób o silnych nerwach. Każdy rozdział zachęca do przeczytania następnego. Świetny styl i słownictwo, Autor bardzo dobrze wprowadza nas w fabułę książki, powodując dreszczyk emocji, po chwili lekko spuszcza z tonu, aby na koniec zmrozić krew w żyłach i przedstawić zaskakujące zakończenie. Zostało mi tylko polecić tę książkę i wpisać następne części na listę "Do przeczytania".
Na pierwszy ogień idzie książka pt. "Chemia śmierci" Simona Becketta. Napisy na okładce zachęcą wszystkich miłośników thrillerów. Chociaż może są odrobinę przesadzone.
Małe miasteczko. Życie toczy się tutaj powoli i monotonnie. Ludzie nie ufają nowym mieszkańcom. Pewnego deszczowego dnia przybywa tu lekarz David Hunter. Dostaje pracę w przychodni i oswaja się z tutejszą społecznością. Kilka lat po tym wydarzeniu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Dwoje dzieci znajduje w lesie martwą kobietę, ze zmasakrowanym ciałem. Brutalność następnych morderstw, tajemnice, które wychodzą na jaw, wprowadzają mieszkańców w atmosferę niepewności i strachu. Nikt sobie nie ufa. Kto jest mordercą? Dlaczego to robi? I kim może być dr. Hunter?
Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Dosłownie :D Zdecydowanie dla osób o silnych nerwach. Każdy rozdział zachęca do przeczytania następnego. Świetny styl i słownictwo, Autor bardzo dobrze wprowadza nas w fabułę książki, powodując dreszczyk emocji, po chwili lekko spuszcza z tonu, aby na koniec zmrozić krew w żyłach i przedstawić zaskakujące zakończenie. Zostało mi tylko polecić tę książkę i wpisać następne części na listę "Do przeczytania".
Cześć i czołem ! Dzisiaj przychodzę z jedną z moich ulubionych serii- tutaj niektórych zaskoczę- jest nią "Baśniobór" pióra B. Mulla. Pisarz raczej poświęca się opowiadaniom dla młodszej lub starszej młodzieży, jednak w jakim stylu! W wakacje przeczytałam "Baśniobór" po raz drugi, ale z tym samym entuzjazmem. Nie wiem, czy da się inaczej. Może zacznę chronologicznie od pierwszej i drugiej części (jest ich pięć).
"Baśniobór" to książka fantastyczno-przygodowa.. Zawsze zabiera mnie w inny, bajkowy świat. Cieszę się, że pierwszy raz przeczytałam ją mając zaledwie dziesięć-dziewięć lat. Jakiś maleńki kawałek mojej osobowości na pewno został w krainie z tej powieści, barwiąc mój świat na nowe kolory :).
Seth i Kendra to na pozór zwykłe rodzeństwo. Na pozór, ponieważ skrywają pewną tajemnicę. Zaczęło się od przymusowych wakacji z dziadkami. Potem poznali rzeczywistość pełną magii i niebezpieczeństw.
W drugiej części rodzeństwo czeka następna porcja strachu. W szczególności Setha, który jakby nigdy nic ląduje w brzuchu....pewnej żaby. "Gwiazda wieczorna wschodzi" z pewnością pojawi się na waszych półkach jeśli tylko skończycie pierwszą część :D co do tego jestem pewna.
Przydałoby się wspomnieć, że w naszej szkolnej bibliotece "Baśniobór" już zawitał;
a we wtorek w moje łapki trafi nowa porcja pachnących książek, więc zostało nam tylko czekać. Mogę Wam powiedzieć, że są to powieści z całkiem innych biegunów. Już nie mogę się doczekać!
"Baśniobór" to książka fantastyczno-przygodowa.. Zawsze zabiera mnie w inny, bajkowy świat. Cieszę się, że pierwszy raz przeczytałam ją mając zaledwie dziesięć-dziewięć lat. Jakiś maleńki kawałek mojej osobowości na pewno został w krainie z tej powieści, barwiąc mój świat na nowe kolory :).
Seth i Kendra to na pozór zwykłe rodzeństwo. Na pozór, ponieważ skrywają pewną tajemnicę. Zaczęło się od przymusowych wakacji z dziadkami. Potem poznali rzeczywistość pełną magii i niebezpieczeństw.
W drugiej części rodzeństwo czeka następna porcja strachu. W szczególności Setha, który jakby nigdy nic ląduje w brzuchu....pewnej żaby. "Gwiazda wieczorna wschodzi" z pewnością pojawi się na waszych półkach jeśli tylko skończycie pierwszą część :D co do tego jestem pewna.
Przydałoby się wspomnieć, że w naszej szkolnej bibliotece "Baśniobór" już zawitał;
a we wtorek w moje łapki trafi nowa porcja pachnących książek, więc zostało nam tylko czekać. Mogę Wam powiedzieć, że są to powieści z całkiem innych biegunów. Już nie mogę się doczekać!
Dominika
niedziela, 10 stycznia 2016
Witajcie moi mili czytelnicy :D
Znacie Dziennik cwaniaczka? Jestem niemal pewna, że widzieliście go gdzieś w księgarni na półce, kojarzycie tytuł, a może nawet oglądaliście film. Być może rzuciliście okiem na okładkę i pomyśleliście: a, jakaś książka dla dzieci. Tymczasem Dziennik cwaniaczka to całkiem dobra rozrywka, niekoniecznie dla najmłodszych.
Cała seria to przezabawne losy Grega Heffleya, narratora historii. Greg jest gimnazjalistą i bynajmniej nie jest z tego zadowolony. Uważa, że gimnazjum to najgłupszy pomysł na świecie, a jego rówieśnicy to banda idiotów. Życie nastolatka to wcale nie taka zabawna sprawa - denerwujące rodzeństwo, wpadający na dziwaczne pomysły rodzice i w końcu przeróżne problemy w szkole - jednym słowem nie ma czego zazdrościć. Greg wszystkie bóle przelewa na papier w postaci historyjek i obrazków.
Zachęcam do podsyłania na mój e- mail książek , które według was są warte opublikowania na blogu :) Pozdrawiam :D
Znacie Dziennik cwaniaczka? Jestem niemal pewna, że widzieliście go gdzieś w księgarni na półce, kojarzycie tytuł, a może nawet oglądaliście film. Być może rzuciliście okiem na okładkę i pomyśleliście: a, jakaś książka dla dzieci. Tymczasem Dziennik cwaniaczka to całkiem dobra rozrywka, niekoniecznie dla najmłodszych.
Cała seria to przezabawne losy Grega Heffleya, narratora historii. Greg jest gimnazjalistą i bynajmniej nie jest z tego zadowolony. Uważa, że gimnazjum to najgłupszy pomysł na świecie, a jego rówieśnicy to banda idiotów. Życie nastolatka to wcale nie taka zabawna sprawa - denerwujące rodzeństwo, wpadający na dziwaczne pomysły rodzice i w końcu przeróżne problemy w szkole - jednym słowem nie ma czego zazdrościć. Greg wszystkie bóle przelewa na papier w postaci historyjek i obrazków.
Zachęcam do podsyłania na mój e- mail książek , które według was są warte opublikowania na blogu :) Pozdrawiam :D
niedziela, 3 stycznia 2016
Następną książką, którą chcę Wam polecić jest "Syn" autorstwa Jo Nesbo. Pierwszy raz spotykam się z mistrzem norweskiego kryminału i jestem bardzo mile zaskoczona. Z opisu mogłoby się wydawać, iż jest to zwykła książka do przeczytania i odstawienia na półkę.
Jednak opis to nie wszystko ! Muszę przyznać, że jeszcze jej nie skończyłam, ale nie mogłam powstrzymać się od wstawienia recenzji na bloga.
Sonny Lofthus odsiaduje wyrok za zabicie dwóch osób. Zapadł się w sobie po śmierci jego ojca policjanta. Nikt nie spodziewałby się po nim okrutnych zabójstw z zimną krwią. Pewnego dnia Sonny dowiaduje się nowych faktów o odejściu ojca. Postanawia poznać prawdę i zemścić się na winnych. Jakie sekrety skrywa chłopak? Czy naprawdę odsiadywał wyroki za innych ludzi? Skąd w najlepiej strzeżonym więzieniu w Oslo wzięły się narkotyki? Zachęcam do przeczytania tej lektury ;).
Jednak opis to nie wszystko ! Muszę przyznać, że jeszcze jej nie skończyłam, ale nie mogłam powstrzymać się od wstawienia recenzji na bloga.
Sonny Lofthus odsiaduje wyrok za zabicie dwóch osób. Zapadł się w sobie po śmierci jego ojca policjanta. Nikt nie spodziewałby się po nim okrutnych zabójstw z zimną krwią. Pewnego dnia Sonny dowiaduje się nowych faktów o odejściu ojca. Postanawia poznać prawdę i zemścić się na winnych. Jakie sekrety skrywa chłopak? Czy naprawdę odsiadywał wyroki za innych ludzi? Skąd w najlepiej strzeżonym więzieniu w Oslo wzięły się narkotyki? Zachęcam do przeczytania tej lektury ;).
Subskrybuj:
Posty (Atom)